Zachwycić
Dziś marzę o spacerze po lesie. O szukaniu śladów wiosny, orzeźwiającym zapachu sosnowej aromaterapii, o śpiewie ptaków. O spokojnym wdechu i wydechu ze świadomością, że w moim sercu jest pokój. Czy teraz jest? Większy niż przez ostatnie miesiące, to na pewno. Pomimo wirusa i obaw. Ale pragnę poczuć taki głęboki i błogi, jaki osiągam na plaży, kiedy moje ciało pochłania witaminę D i jestem o krok od zaśnięcia lub w ciszy gór, byle nie za wysokich i bez przepaści, kiedy słychać tylko szum strumyków. Przyroda mnie koi, o czym już wspominałam. Natura jest tą odpowiedzią na moje nieustanne pytania i miotanie się, która zawsze przywołuje mnie do porządku. Mówi : bądź w tej chwili, nie analizuj. Przeszłych dróg, wyborów, decyzji lub ich braku; jutrzejszych szlaków, przyszłych tak i nie. Zamykam oczy na szarość tego dnia, niepewność jutra i dylematy. Na hejt, tam gdzie powinno być dziś tyle troski i miłości. Otwieram je za to na wczorajsze zdjęcie kwiatków, które zrobiłam w ogrodzie wieszając drugie w tym roku pranie na dworze. One mi mówią, jest pięknie! Tak delikatne jesteśmy, a się nie boimy! Nie będziemy chować swojego piękna tylko dlatego, że ktoś może je zniszczyć. Jeśli odkryję swoją wrażliwość, odnajdę to, co postanowiłam ukryć z obawy przed zadeptaniem, jest szansa, że ktoś doceni to i uszanuje i pomoże mi to chronić. Dziś napisz, co jest w Tobie najdelikatniejsze, co jest jak te wschodzące, cudowne kwiatki, które po prostu wiedzą, że czas się pokazać światu. I go sobą zachwycić.
Komentarze
Prześlij komentarz